Tworząc państwo Izrael
wykorzystali i zastosowali całe swoje doświadczenie, naukę jaką wynieśli z
prześladowań i holokaustu. Nauczyli się w jaki sposób robić holokaust i
zastosowali tę wiedzę robiąc go mieszkańcom Palestyny – Arabom. Stworzyli najbardziej rasistowskie państwo
na świecie, w którym prześladowania ludności arabskiej i segregacja rasowa były
znacznie dalej idące i bardziej bezwzględne niż na przykład w RPA podczas
trwania apartheidu. Pozbawieni wszystkich praw obywatelskich rdzenni mieszkańcy
Palestyny zostali przez Żydów jakby popchnięci do stosowania terroryzmu, do odgryzania się w
jedyny dostępny dla siebie sposób.
Bardzo łatwo można sobie wyobrazić narastanie nienawiści w
Arabach mieszkających w namiotach, bo żydowscy żołnierze zburzyli im domy i nie
wydali pozwolenia na budowę nowych. W Arabach zmuszonych do patrzenia na
żydowskich osadników pływających w basenach, podczas gdy oni nie dostali
pozwolenia na pogłębienie swoich studni, które wyschły bo żydowskie studnie są
głębsze i obniżają wody gruntowe. W najgorszej jednak sytuacji są Palestyńczycy
zamknięci w Strefie Gazy bez środków do życia i bez nadziei. To właśnie tam
wylęgła się idea terroryzmu w dzisiejszym wymiarze. Gdyby Żydzi takich warunków. - sprzyjających jego powstaniu - nie stworzyli pewnie dzisiejszy świat byłby bardziej bezpieczny. W Palestynie powstała nienawiść skierowana nie tylko na Żydów
ale na cały świat i chyba nie bez powodu.
Przecież cały świat brał udział w tworzeniu Izraela, który
powstał pod patronatem ONZ, po udostępnieniu terytorium przez Wielką Brytanię,
dzięki wsparciu finansowemu USA, dzięki odszkodowaniom niemieckim za holokaust.
Przekazy medialne całego świata – oprócz arabskich – pokazują problem tylko od
strony żydowskiej. Nieszczęśliwy skrzywdzony naród żydowski jest wciąż
prześladowany przez bandy brudnych Arabów. Nigdzie nie wspomina się o tym, że
Żydzi mają duży udział w tworzeniu tego stereotypu i tego wizerunku i tego
stereotypu, chociażby przez to że ograniczają Palestyńczykom dostęp do wody i
szkolnictwa.
W Polsce też jest ten problem z postrzeganiem Izraelczyków jako ludzi skrzywdzonych przez
II wojnę światową. Polacy nie potrafią odróżnić skrzywdzonych Żydów od współczesnych Izraelczyków Polskie uniwersytety nadają im tytuły doktorów
honorowych. Media publikują ich
wspomnienia i przeprowadzają wywiady z tymi miłymi, kulturalnymi ludźmi. No
właśnie, czy można ich nazywać honorowymi i kulturalnymi, skoro zrobili kariery
w rasistowskim państwie? W państwie, w którym żyją dwa narody, ale wodociąg,
elektryczność, lecznictwo i w dużej mierze szkolnictwo są tylko dla Żydów?