Tak kiedyś nazwali to zjawisko Indianie, którzy żyli
na równinach na zachód od Gór Skalistych. Zjawisko jest jak najbardziej
naturalne, chociaż musiało im się wydawać magiczne. Chinook to gorący suchy
wiatr wiejący od gór, który odpycha chmury i odsłania niebo, podnosi też gwałtownie
temperaturę powietrza, w zimie potrafi stopić cały śnieg w okolicy w ciągu kilku
godzin. Indianie musieli być mocno poruszeni tym niezwykłym zjawiskiem.
Sfotografowano nadejście chinooka nad Calgary – zdjęcie z wikipedii.
Chinook to podobnie jak halny w Polsce wiatr fenowy,
który powstaje przechodząc nad górami, wznosząc się ku szczytom wytraca całą
wilgoć, a spadając po drugiej stronie gór nagrzewa się według wikipedii o 10C
na każde 100 m wysokości.
Góry Skaliste są dwa razy wyższe od Tatr więc
oddziaływanie chinooka jest większe niż halnego. Rekordową zmianę temperatur zanotowano
22 stycznia 1943 roku w kilku miejscowościach Dakoty Południowej, wynosiła 270.
Była temperatura – 250C i nagle w ciągu kilku minut chinook zmienił to
na +20C czego nie wytrzymały szyby, które popękały we wszystkich budynkach
objętych zjawiskiem. Nazwa „chinook” jest dzisiaj znana na całym, świecie za
sprawą popularnego śmigłowca nie zaszkodzi jednak wiedzieć co ona oznacza.