Abstrahując
od dyskryminacji wobec obcokrajowców zwłaszcza dzisiaj, gdy w Polsce odbywają
się Światowe Dni Młodzieży warto jednak pamiętać o pewnych …. różnicach kulturowych
młodych ludzi z różnych stron świata. Ot na przykład studenci z Ukrainy mieszkając
w lokalu przez cztery miesiące pięknie ozdobili wszystkie ściany mieszkania
wcale nie przejmując się tym, że następnemu lokatorowi mogą nie przypaść do
gustu ich nalunki. Byli dodatkowo bardzo zdegustowani, że nie dostali z
powrotem kaucji, która została w całości przeznaczona na odświeżenie lokalu.
zobacz reszt moich blogów
czwartek, 28 lipca 2016
środa, 6 lipca 2016
Prezydent erotoman
„Nie pytaj, co
twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego
kraju” – to zdanie brzmi bardzo patriotycznie. Z drugiej jednak strony wygłosił
je przecież prezydent John Kennedy (JFK) podczas trwania wojny w Wietnamie,
więc w dużej części pełniło ono zapewne funkcję sloganu propagandowego.
Tak to już się
dzieje, że po tragicznej śmierci, w przypadku JFK w wyniku udanego zamachu,
propaganda idealizuje zmarłego. Demokraci, z których JFK się wywodził
podkreślali wyłącznie jego zasługi, a będący w opozycji Republikanie niczemu
nie zaprzeczali. Inaczej dzieje się podczas kampanii wyborczej, gdy przeciwnicy
polityczni wywlekają wszystkie świństwa i z drobnego nawet potknięcia kandydata
rywali robią wielką aferę. W przypadku zgładzonego JFK uznali szarganie pamięci
zmarłego uznali za niestosowne.
Wyrósł więc. JFK
na jednego z najlepszych prezydentów Stanów Zjednoczonych, niedościgły wzór.
Nikt nie rozliczał go z realizacji obietnic wyborczych takich jak likwidacja
rasizmu. Nikt nie miał mu za złe Zatoki Świń, rozdmuchania interwencji w
Wietnamie i kontaktów z mafią. Tworzenie postaci mitologicznej, zamieszczanie
wyidealizowanej historii w podręcznikach i innych książkach często jest już
nieodwracalne
Uwielbienie dla
JFK niewiele zmalało nawet po tym jak kilkadziesiąt lat po jego śmierci opinia
publiczna dowiedziała się o jego chorobliwych skłonnościach erotycznych.
Wskutek specyficznego wychowania nie potrafił związać się uczuciowo z
żadną kobietą ale szczytem jego ambicji
stało się uwiedzenie i „zaliczenie” jak największej ich liczby. Tych swoich
skłonności nie chciał lub nie potrafił w sobie stłumić, gdy został
prezydentem i zaczął wykorzystywać swój urząd do ich zaspokajania.
Ze służby Secret
Service ochraniającej Białego Domu zrobił pogotowie stręczycielskie, które
oprócz ostrzegania go o przyjeździe żony miało zadanie dostarczania mu chętnych
kobiet: modelek, aktorek, a nawet prostytutek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)