środa, 8 września 2010

Z życia zarządcy nieruchomości

Całkiem realny i rzeczywisty problem pojawił się gdy ktoś zaczął wybijać otwory okienne w ścianie szczytowej budynku gospodarczego, postawionej na granicy nieruchomości. Właściciel działki, do której przylega przedmiotowa ściana ma już sprecyzowane plany budowy na swojej działce budynku, więc zgodnie z prawem zgłosił sprawę do tzw. Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Bydgoszczy. Otwory wybijane są na dziko, bez zezwolenia organu budowlanego, bez zgody właściciela przylegającej nieruchomości.

Rzecz cała dzieje się w centrum Bydgoszczy. Urzędnicy byli już kilka razy na miejscu budowy w godzinach urzędowania i zabraniali dalszego wybijania ale zdarza się, że prace kontynuowane są w godzinach popołudniowych. Tymczasem przeciąga się sprawa ustalenia właściwego winowajcy. Właścicielka nieruchomości, na której terenie trwają prace mieszka w Warszawie, opiekę nad swoimi nieruchomościami w Bydgoszczy zleciła kancelarii adwokackiej. Kancelaria wynajmuje zarządców i biuro rachunkowe. Zarządca przedmiotowej nieruchomości zlecił firmie budowlanej urządzenie mieszkań w dawnym budynku gospodarczym. Firma wzięła podwykonawcę, który wybija otwory okienne. Wszyscy twierdzą, że są bez winy.

sobota, 4 września 2010

Zarządzanie w skali państwa

Jeżeli powodzianie wygrają sprawę o odszkodowanie to tak zwany Skarb Państwa będzie musiał im zapłacić wielomilionowe sumy. Domyślasz się czytelniku z czyich pieniędzy? Tak, tak z naszych, Twoich i moich. Nasze podatki, które normalną koleją rzeczy są przeznaczone na renty i emerytury, szkolnictwo, służbę zdrowia, wojsko, policję ….. itd., będą musiały zaspokoić roszczenia powodzian.



Czy to Twoja, czy moja wina, że do dzisiaj nikt nie naprawia wałów przeciwpowodziowych, bo nikt nie wie w czyjej to jest kompetencji? Przecież każdego roku w Polsce jest powódź i nikt kuśwa (przepraszam) nic nie robi, żeby temu zapobiec tylko się wszyscy kuśwa (przepraszam) dziwią, co roku od nowa, że tyyyyle wody spadło. Pomagają powodzianom i na tym koniec. Kto odpowiada za stan techniczny budowli przeciwpowodziowych? Wojewoda? Starosta? Wójt? Sołtys? Nie wiadomo. Jeżeli to będzie sołtys to trzeba mu dać na ten cel fundusze.

Sprawę kompetencji powinien już dawno ustalić ustawodawca, a skoro się tak nie stało to niech posłowie składają się na odszkodowania dla powodzian. Dlaczego my, społeczeństwo, mamy być karani za czyjąś niekompetencję? Osobiście wolałbym, żeby te kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów zostało zagospodarowane na budowę kawałka autostrady, naprawę kilku ulic, wyposażenie kilku szkół lub wzmocnienie wałów przeciwpowodziowych. Znając jednak polskich polityków i ich odpowiedzialność za społeczeństwo, zdaję sobie sprawę, że rząd wypłaci odszkodowania z budżetu i nie zrobi nic, żeby zapobiec powodzi w przyszłym roku.