wtorek, 25 maja 2010

Eksmisje

Zarządcy muszą przestrzegać prawa, a to, co by o nim nie mówić nie jest w naszym kraju najlepsze. Przepisy ustalają niestety politycy, którzy ze względu na wybory i kadencje nie chcą narażać się swoim wyborcom. Zarządcy budynków czynszowych są więc czasami bezsilni wobec lokatorów,a tych nie płacących jest coraz więcej ,a tylko nielicznych naprawdę nie stać na płacenie czynszu. Większość przyzwyczaiła się, że muszą mieć kablówki, komputery, internet, piwo, itp., nie muszą natomiast płacić czynszu. Dokładnie nic za to nie grozi, nawet jeżeli jest wyrok, nie ma eksmisji, bo nie ma lokalu socjalnego, bo na bruk nie wolno..

Urzędnicy zarządcom nie pomagają, rozkładają ręce, bo nie ma lokali socjalnych, nie ma pieniędzy na ich budowę, bo nie ma pieniędzy na remonty, bo ... mają to gdzieś. Pracują 8 godzin i dostają stałą, niezłą pensję, po co mają kombinować i zakłócać sobie spokój urzędowania. Przecież te czynsze, które nie wpływają do ADM-ów to niby nie ich pieniądze, a te, które nie wpływają na konta innych właścicieli nieruchomości, tym bardziej.

Budynki wyglądają coraz gorzej, robią się z nich ruiny, bo jeżeli ktoś nie płaci za mieszkanie czynszu dlaczego miałby je szanować? Dlaczego miałby zwracać uwagę dzieciom i tzw. młodzieży, żeby nie rozbijali domofonu, nie zdrapywali tynku, nie brudzili ścian, itd. Klatki schodowe zamieniają się więc w ohydne nory, przypominające scenografię horrorów. Trudno spodziewać się remontów przy braku wpływów, a szeregi nie płacących ciągle rosną, bo nikt nie pociąga ich do odpowiedzialności. Tymczasem ci, którzy mimo wszystko jeszcze na razie płacą, aż zgrzytają zębami wchodząc po schodach i wstydzą się zaprosić znajomych, żeby ci nie skojarzyli ich z menelami

Pomimo ograniczeń prawnych i braku możliwości eksmisji na bruk, jest pewien przepis, art. 1046 kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, że komornik nie może odstąpić od eksmisji jeżeli wynajmujący, czyli np. gmina wskaże dłużnikowi lokal zastępczy. Powinien taki lokal nadawać się do zamieszkania i zapewniać 5m2 na osobę. Cóż zatem prostszego niż wskazać jednej rodzinie nie płacącej czynszu lokal, w której mieszka druga podoba rodzina? Zaręczam że obydwie odczują dyskomfort.

Trudno przy tym przecenić zbawienny wpływ, jaki takie przekwaterowanie wywrze na innych lokatorach. Na wieść o jednym takim przekwaterowaniu w mieście około 80% dłużników błyskawicznie podejmie rozmowy w sprawie spłaty swojego zadłużenia, a ci, którzy cały czas jeszcze płacą utwierdzą się w tym postanowieniu. Tylko kto miałby taką rzecz zorganizować? Taka sprawa to zawsze problemy i kłopoty, zakłócenie spokoju, dużo załatwiania. Nigdy tego nie doczekamy jeżeli mają to zrobić urzędnicy, którzy nie widzą w tym swojego interesu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz